Dzięki uprzejmości Kasi mogłam zobaczyć jak w praktyce sprawdza się hamak. Jako fizjoterapeuta pracujący na co dzień z dziećmi obejrzałam go pod kątem konstrukcji i wpływu na kształtowanie się postawy dziecka. Sama konstrukcja jest bardzo stabilna – jest w stanie unieść dużo większe obciążenie, ale z uwagi na możliwości obciążenia wózka nie polecam wozić w nim dzieci cięższych niż 18-20 kg. Zwróciłabym też uwagę na wzrost dziecka – myślę że maluchy do 110/115 cm wzrostu spokojnie dopasują się do hamaka. Ważne jest to, żeby głowa dziecka nie wystawała ponad górna krawędź siedziska podczas jazdy. Ułożenie pasów jest bardzo dobrze przemyślane i stanowi świetne rusztowanie dla całej konstrukcji. Pozycja dziecka jest regulowana za pomocą taśm, którymi zaczepia się hamak do ramy wózka. Same mocowania są dobrze wykonane i pewnie trzymają całość. Materiał jest również bardzo wytrzymały i wydaje się być łatwy w użytkowaniu. Sam hamak nie ma żadnych podpórek dla kręgosłupa bądź bioder dziecka – co stanowczo ograniczałoby jego wszechstronność.
Pozycja dziecka wygląda dokładnie tak, jakbyśmy zawiesili je w zwyczajnym hamaku. Kręgosłup jest zgięty, natomiast nogi wygodnie spoczywają w koszu pod wózkiem. Cała konstrukcja jest jakby dodatkowym piętrem wózka, przez co działa dokładnie tak samo jak wózek. Patrząc pod kątem rozwoju postawy należy pamiętać, że długotrwałe przyjmowanie jakiejkolwiek wymuszonej postawy jest złe. Nawet najlepiej wyprofilowany wózek będzie działał nieprawidłowo na postawę, jeśli dziecko siedzi w nim 8 godzin dziennie. Jeżeli rodzic będzie miał wątpliwości czy takie rozwiązanie jest dobre dla jego dziecka, zawsze może skonsultować to ze swoim fizjoterapeutą. Z doświadczenia wiem, że czasami dzieci wymagają innych rozwiązań, natomiast są to pojedyncze przypadki.
Nie widzę więc przeciwwskazań, żeby z hamaka mogły korzystać dzieci. Hamak jest też świetną zabawą dla dzieci! Chciałabym, żeby mamy też pamiętały o tym wybierając sprzęt dla dzieci – a często bardziej zwracamy uwagę na „cudowne właściwości” zapominając dla kogo dedykowane są takie sprzęty.
Hamak ma jeszcze jedną właściwość, o której warto wspomnieć – wygoda mamy (bądź tego, kto prowadzi wózek). Jest lekki, poręczny, nie przeszkadza przy chodzeniu, a co za tym idzie nie przeciąża i tak już nadwyrężonego kręgosłupa. Łatwo go złożyć i schować, a kreatywni rodzice znajdą dla niego dodatkowe zastosowania.
Czy polecę zakup hamaka rodzicom moich pacjentów? Jasne!
Kasiu, gratuluję pomysłu i trzymam kciuki!
Paulina Listwan
Mgr fizjoterapii